Siłą Centrum Kultury są ludzie

Na Centrum Kultury zawsze można liczyć - uważa Katarzyna Zygmunt, wiceburmistrz (2018)  Krynicy-Zdroju.

W tym roku Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, jedna z największych instytucji kultury tego regionu obchodzi 40-lecie. Z czym przede wszystkim kojarzy się Pani Centrum Kultury?
- Centrum Kultury pełni rolę ambasadora kultury, animatora życia kulturalnego całej naszej gminy, nie tylko w wymiarze lokalnym, ale ogólnopolskim, europejskim i nie przesadzę jeśli powiem, że światowym. Czego najlepszym przykładem może być Festiwal im. Jana Kiepury,  na który przyjeżdżają artyści z całego świata. Moje pierwsze skojarzenie z Centrum Kultury związane jest właśnie z muzyką, a dokładnie z Krynicką Orkiestrą Zdrojową…

… działającą w strukturach Centrum Kultury.
- Jest to najstarsza orkiestra w Polsce, jedyna orkiestra zdrojowa w Europie, która gra nieprzerwanie od ponad 130 lat, nadając Krynicy niezwykły rytm i tworząc także specyficzny klimat tego uzdrowiska. Pierwsze moje wspomnienia związane są z koncertami w Pijalni Głównej czy muszli koncertowej, gdzie jako mała dziewczynka byłam zabierana przez dziadków. Moje drugie wspomnienie z Centrum Kultury związane jest z panem Władysławem Szlękiem, który przyjechał do Krynicy by założyć zespół baletowy. Powstał wtedy przy Centrum Kultury Zespół Tańca Artystycznego „Miniatury”, w którym byłam jedną z pierwszych tancerek.

Jak wtedy w Krynicy były odbierane „Miniatury”?
- Z dużym zainteresowaniem. Pamiętam, że spotkanie organizacyjne zespołu odbywało się na sali gimnastycznej w nieistniejącym już technikum i szkole zawodowej. Ale bardzo szybko dyrekcja Centrum Kultury zauważyła znaczenie kulturalne i potencjał w działaniach pana Szlęka i została nam udostępniona sala w Centrum Kultury. Dzięki pasji, determinacji i naciskom pana Szlęka została ona wyposażona w drążki baletowe i lustra. Mogliśmy ćwiczyć w dobrych warunkach.

Jak te doświadczenia wpłynęły na Panią? Miały dla Pani znaczenie?
- Bardzo duże. Zawsze lubiłam taniec i do dziś lubię. Ale zajęcia w Centrum Kultury z panem Szlękiem znacznie mnie uwrażliwiły nie tylko na sztukę tańca i na muzykę, lecz także zwróciły uwagę, że warto wspierać wszystkich, którzy zajmują się kulturą, a także tych, którzy chcą promować nasze miasto poprzez kulturę.

Do dziś uważam, że kultura nie tylko wpływa na jakość życia, ale jest także doskonałą i skuteczną promocją regionu. Dlatego też zajęłam się organizowaniem licznych imprez.

Jako organizatorka zapewne też współpracowała Pani z Centrum Kultury?
- Wielokrotnie. Zawsze angażowałam się w życie społeczne Krynicy, więc jako młoda dziewczyna, aby oddać to, co otrzymałam od Centrum, czyli pewną wrażliwość, fascynację muzyką klasyczną i tańcem, stwarzałam możliwości, aby zespół „Miniatury” mógł się pokazać w wielu innych miastach. Organizowałam imprezy o charakterze edukacyjno-sportowym i zawsze starałam się tam wpleść akcent kulturalny, czyli występ „Miniatur”.

Organizując imprezy dla dzieci i młodzieży, a także koncerty dla osób starszych, pracownicy Centrum Kultury zawsze nagłaśniali te imprezy. Ponadto będąc wiceprezesem w Krynickim Towarzystwie Kulturalnym im. Jana Kiepury także organizowałam liczne koncerty muzyki jazzowej czy poważnej i za każdym razem mogłam liczyć na techniczne wsparcie Centrum Kultury.

Podobnie, jak przy organizacji orszaku Trzech Króli. Krynickie Centrum Kultury jest placówką, na którą zawsze i przy różnych okazjach można liczyć. Ale trzeba pamiętać, że Centrum Kultury to ludzie, fantastyczni  fachowcy, na czele których stoi dyrektor Wojciech Król, niezwykle skromny, doskonały organizator.

Rozmawiamy o Centrum Kultury w Krynicy-Zdroju, które w tym roku świętuje 40-lecie. Jaką rolę pełni ta placówka dla Krynicy i dla regionu?
- Główną rolą Centrum Kultury jest animowanie czasu wolnego mieszkańców, kuracjuszy i turystów. Dla mieszkańców Centrum Kultury stwarza przede wszystkim możliwości uczestniczenia w zajęciach dodatkowych dla dzieci i młodzieży z naszej gminy.

Warto zauważyć, że Centrum Kultury ma różne filie w wioskach w naszej gminie, więc tę funkcję animatorską spełnia nie tylko w Krynicy. Ale placówka ta także współtworzy niezwykłe wydarzenie, bardzo prestiżowe, jakim jest Festiwal im. Jana Kiepury.

W tym roku odbyła się już 52. edycja tego festiwalu.?
- Dzięki Wojciechowi Królowi, który jest dyrektorem Centrum Kultury, a także dzięki pracownikom tej instytucji, w tym roku udało się włączyć do współorganizowania festiwalu wiele podmiotów: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urząd Marszałkowski i spółkę Uzdrowisko Krynica-Żegiestów.

Nasza gmina podobnie jak w latach minionych także mocno włączyła się w organizację festiwalu. Może nikt nie zwraca na to uwagi, ale Centrum Kultury stało się łącznikiem pomiędzy różnego rodzaju instytucjami, głównie o charakterze kulturalnym, ale również z tymi instytucjami, które w swojej działalności mają za zadanie promowanie naszego regionu, czy Polski w skali międzynarodowej. I tutaj Centrum Kultury spełnia bardzo dobrze funkcję marketingową.

Bo jak wiadomo, w dzisiejszych czasach marketing jest niezbędny, aby móc się przebić nie tylko w kraju, ale także na arenach międzynarodowych. Jeżeli chcemy, aby Krynica nadal świeciła pełnym blaskiem i była perłą nie tylko polskich uzdrowisk, ale wręcz miastem wizytówką na mapie Europy, to musimy rozwijać dziedzinę kultury, także z punktu widzenia marketingu i przedsiębiorczości.

Pamiętając, że mamy te same samochody, szampony, programy telewizyjne, zaś od pozostałych Europejczyków odróżnia nas jedynie kultura. To właśnie kultura nas definiuje i pozwala nam pokazać naszą wartość.
- Rozszerzę, kultura i kultura fizyczna, gdyż artyści i sportowcy to najlepsi ambasadorowie marki Polska. I tu działalność Centrum Kultury znakomicie się wpisuje w to założenie.

- Jak Pani widzi przyszłość tej placówki? Jakie zadania będą najważniejsze do realizacji w przyszłości?
- Wydaje mi się, że funkcja animatora kultury będzie niezwykle ważna. Istotne też będzie rozwijanie na terenie naszej gminy imprez, które są niezwykle prestiżowe. Przy czym ważne jest, aby z informacjami o tych imprezach docierać do całej Europy.

Bardzo istotna jest też obecność w mediach, by partnerzy medialni wspierali działalność Centrum Kultury. Bo poprzez działalność tej placówki wpływamy na wizerunek miasta, aby był on coraz bardziej rozpoznawalny. Centrum Kultury powinno też pełnić rolę inkubatora kontaktów na płaszczyźnie artystyczno-organizacyjnej, który budowałby relacje przekładające się na zwiększenie prestiżu organizowanych imprez.

Czego życzyłaby Pani Centrum Kultury i jego pracownikom na następne lata?
- Przede wszystkim, aby pracownicy zawsze mieli pełne głowy pomysłów. Aby instytucja miała zawsze dobre finansowanie i aby udawało jej się pozyskiwać więcej partnerów zewnętrznych.

Zdaję sobie sprawę, że siłą Centrum Kultury są ludzie na czele z dyrektorem Wojciechem Królem, który jest niezwykle skromnym człowiekiem. Ale obserwując jego działalność, można sądzić, że jest czarodziejem, który gdzie się pojawi tam dzieją się dobre rzeczy.

Rozmawiała Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz

Nasi partnerzy

Logo-Małopolska-V-RGB (2)3 sokol_logo kryniczanka_logo_2018_CMYK.PDF - Adobe Reader 2019-11-12 093453LOGO FILHARMONIA

slotwiny-logoLogoPCK (1)MGOK LogoProjekt bez tytułu (37)

 

05_znak_uproszczony_kolor_biale_tlo_RGB_PL (2)

Dofinansowano ze środków Funduszu Promocji i Kultury Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Program Infrastruktura Domów Kultury:
Przebudowa i remont Centrum Kultury niezbędne do dalszego funkcjonowania.